« Powrót do poprzedniej strony

Skazany za napad na kobietę i próbę kradzieży samochodu

Mężczyzna zakuty w kajdanki

Mieszkaniec Śląska napadł pod sklepem na kobietę i chciał ukraść jej samochód. Został złapany dzięki świadkom zdarzenia. Decyzją sądu w Częstochowie spędzi w więzieniu 4 lata i 6 miesięcy.

Do zdarzenia doszło w grudniu 2017 roku. Kobieta przyjechała na zakupy do jednego z supermarketów w Częstochowie. Po zakupach wsiadła do samochodu i włączyła silnik i w tym momencie do jej Audi wsiadł obcy mężczyzna. Zażądał, aby wyjechali z parkingu, bo on chce ukraść jej pojazd. Kobieta otworzyła drzwi i zaczęła głośno wołać o pomoc, jednocześnie naciskając klakson. Rozwścieczony napastnik uderzył ją pięścią w głowę i próbował zabrać kluczyki, jednak napadnięta zrobiła to pierwsza i uciekła z samochodu. Z pomocą przybyła kobiecie trójka świadków - dwie kobiety i mężczyzna. Próbowali złapać złodzieja, ale ten uciekł do pobliskich sklepów. Wezwano więc policję.

Niedługo potem funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, zauważył napastnika na stacji paliw. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie rozpoznany przez napadniętą kobietę. Przy przestępcy znaleziono noże, śrubokręt i dopalacze.

Zatrzymanemu 46-letniemu Grzegorzowi G. postawiono zarzut usiłowania rozboju. Podejrzany jednak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i uparcie twierdził, że był na stacji po to, aby kupić olej, a całe to zatrzymanie to pomyłka.

Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe wniosła do Sądu Rejonowego w kwietniu ubiegłego roku i proces dowiódł winy oskarżonego. Mężczyzna spędzi w areszcie najbliższe 4 lata i 6 miesięcy. Okazało się, że Grzegorz G. był już wcześniej karany, wyszedł na wolność w 2016 roku po odbyciu 5,5 rocznego wyroku.

 

źródło: policja.pl, czestochowa.wyborcza.pl