« Powrót do poprzedniej strony

Złodzieje kradną auta przez włamanie do komputera pokładowego

złodziej haker

Wielu z nas kojarzy ataki hakerskie z komputerami używanymi w biurze czy w domu. Tymczasem problem hakerskich włamań zaczął dotyczyć również  posiadaczy samochodów. Nauczyli się wykorzystywać swój "dar", aby kraść upatrzone samochody.

Na rynku motoryzacyjnym co chwilę pojawiają się coraz nowocześniejsze auta, bardziej "nadziane" techniką, więc wraz z nimi coraz nowsze metody kradzieży samochodów. Złodzieje muszą iść z duchem czasu, aby nie stracić swojej profesji i nie zostać bezrobotnymi.

Większość nowoczesnych samochodów ma komputer pokładowy, więc podobnie jak nasz komputer domowy czy służbowy, może on stać się przedmiotem ataku hakerów.

Zespół naukowców z University of California-San Diego oraz z University of Washington udowodnił, że możliwe jest przejęcie całkowitej kontroli nad samochodem – haker może zablokować pedały, zmienić prędkość jazdy, wyłączyć silnik, bawić się radiem, klaksonem czy klimatyzacją, a także zablokować drzwi naszego samochodu.

Obowiązkowy dla wszystkich samochodów wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych od 2008 roku system Controller Area Network (CAN) okazał się newralgicznym punktem. Naukowcy napisali swój program (CarShark), który śledził ruch w CAN i wprowadzał do niego swoje komendy. Wyniki tego eksperymentu okazały się zaskakujące. Samochód, mimo iż nadal przebywał w nim kierowca, wykonywał zupełnie inne komendy, na które kierujący nie miał wpływu.

Przeprowadzone testy wykazały, że w podobny sposób można przejąć kontrolę nad samochodem za pomocą urządzeń bezprzewodowych, np. Bluetootha lub odtwarzacza multimediów. Aby przejąć kontrolę nad samochodem naukowcy wykorzystali telefon, za pomocą którego kierowca łączył się używając Bluetootha z systemem komputerowym samochodu.

Jeśli kierowca korzysta z zamontowanego w aucie odtwarzacza multimediów, razem ze ściągniętym plikiem mp3 może ściągnąć hakerski program, który przejmie kontrolę nad jego autem.

Jedynym „problemem” dla hakerów jest różnorodność urządzeń elektronicznych stosowanych w samochodach. Trojan, który sprawdzi się w danym modelu auta z danego roku, w innym modelu może się nie sprawdzić. Ale złodzieje na pewno będą próbować do skutku...

Jeśli więc chcemy mieć pewność, że nasz samochód zostanie odzyskany, gdy padnie łupem kradzieży, najlepszym sposobem na zabezpieczenie pojazdu będzie system radiowy LoJack. Jest on zupełnie niezależny od zasilania i komputera pokładowego pojazdu, korzysta z własnej infrastruktury stacji nadawczo-odbiorczych i do tej pory (a LoJack ma ponad 30 lat!) żaden złodziej nie znalazł sposobu, aby go zagłuszyć i unieszkodliwić. Po zgłoszeniu kradzieży moduł jest aktywowany i przesyła swoją pozycję. Sygnał jest niezagłuszalny, ponieważ działa niezależnie od GPS/GSM, na własnych utajnionych falach radiowych.  Odzyskanie samochodu trwa najczęściej kilka godzin, więc pojazd jeszcze tego samego dnia wraca do swojego właściciela.

 

źródło: magazyndetektyw.pl, materiały własne