W pierwszy weekend listopada samochody były kradzione w Warszawie dosłownie co chwilę. Wśród nich niestety znalazł się także samochód pana Tadeusza...
Plany na poniedziałek były wyjątkowo napięte. Pana Tadeusza czekały nie tylko liczne spotkania służbowe w ciągu całego dnia. Musiał także pilnie dostarczyć klientowi towar. Z tych przyczyn pan Tadeusz wyjątkowo wcześnie wyszedł z domu i skierował się na uliczkę, na której poprzedniego dnia zostawił swój samochód. Już z daleka zobaczył, że po samochodzie zniknął wszelki ślad.
Mimo ogarniającego go uczucia paniki, pan Tadeusz postarał się zachować zimną krew. Wróciwszy do domu natychmiast zadzwonił pod numer telefonu Centrum Operacyjnego (22) 19654 i zgłosił kradzież pojazdu. W duchu pogratulował sobie samemu, że wskutek rady znajomego jakiś czas temu zainstalował w swoim samochodzie System LoJack.
Do akcji poszukiwawczej natychmiast wyruszyły załogi LoJack. Lokalizacja skradzionego pojazdu odbywała się zarówno z lądu jak i z powietrza. Pierwszy sygnał ze skradzionego samochodu odebrał komputer śledzący zamontowany w samolocie. Wkrótce było już wiadomo, gdzie znajduje się skradziony pojazd.
Złodzieje tymczasem starannie ukryli auto w jednym z szeregu zamkniętych garaży. Ponieważ na zewnątrz samochód nie był w żaden szczególny sposób oznakowany, złodzieje byli pewni, że nikt nie wpadnie na ślad skradzionego pojazdu. Zamierzali przechować auto przez jakiś czas w garażu, a potem je sprzedać.
Taki los mógł spotkać samochód pana Tadeusza, gdyby nie to, że był on objęty opieką Systemu LoJack.
System Lokalizacji i Odzyskiwania Skradzionych Pojazdów LoJack działa niezawodnie i skutecznie.
Jest to jedyne rozwiązanie, które pomaga właścicielowi odzyskać skradziony samochód, nawet wówczas, gdy złodzieje dołożą wszelkich starań, by je starannie ukryć, czy to w garażu, tunelu czy metalowym kontenerze.
Ze względów bezpieczeństwa niektóre szczegóły zdarzenia zostały zmienione.
