Właściciele samochodów szukają idealnych zabezpieczeń przed kradzieżą. Problem w tym, że przed kradzieżą trudno się uchronić, ponieważ złodziej zna zabezpieczenia i się ich nie boi. Ale jest sposób, który ma go skutecznie odstraszyć przed kradzieżą. Wyjaśniamy na czym polega i czy na pewno działa.
Technologia co chwilę zaskakuje nas nowościami. Jedną z nich jest znakowanie kodem genetycznym przez mikrocząsteczki, które informują o tym, kto jest prawowitym właścicielem samochodu.
Na czym polega program DNA?
Mikroznakowanie pojazdów polega na nanoszeniu na pojazd metodą laserową, trwałych znaków identyfikacyjnych, a dokładnie nadruków mających być zabezpieczeniem przed kradzieżą. Tak oznakowane części samochodu, w chwili identyfikacji przez policję, bez problemu identyfikują prawowitego właściciela i tym samym potwierdzają kradzież.
Mikroznakowanie to niewielki znaczek na części samochodowej, ale też nie każdej. Znakowanie części jest trwałe i ma się utrzymać do 20 lat. Pytanie tylko, czy w dzisiejszych czasach, kiedy co kilka miesięcy technologia dostarcza nam nowości motoryzacyjnych, 20-letnie auto będzie miało dla złodzieja jakąkolwiek wartość?
Różne techniki nanoszenia cząsteczek
Mikrocząsteczki nanoszone są na części samochodowe, w postaci kodu PIN lub 21 cyfrowego numeru identyfikującego właściciela. Jest kilka technik nanoszenia unikalnego kodu genetycznego. Może to być metoda natryskowa w sprayu, w aerozolu lub ręczne nanoszenie substancji specjalnym klejem. Instalacja systemu DNA jest też krótka, ponieważ cały proces trwa zaledwie 15 minut. Jeszcze krócej, bo od 3 do 5 minut trwa kradzież takiego pojazdu. Czasem trwa krócej niż 90 sekund.
Dlaczego tak innowacyjna metoda nie działa na złodziei?
Biorąc pod uwagę, że statystycznie co 2 samochód jest kradziony porą nocną, to złodziej nie ma czasu, żeby sprawdzić wszystkie zabezpieczenia, nawet jeśli szyba samochodu ma naklejkę informującą o konkretnym zabezpieczeniu. Oczywiście taki samochód nie jest już atrakcyjny dla złodzieja. Również dla paserów nie oznacza dobrego biznesu, bo żaden paser nie będzie chciał ryzykować zdemaskowaniem, w przypadku identyfikacji części samochodowej przez policję. Tylko że samochód, który policja sprawdzi i zidentyfikuje, musi być najpierw odnaleziony. I tu zaczynają się schody i zderzenie z realnym problemem. Uchronić się przed kradzieżą to jedno, a odnaleźć samochód to drugie.
Właściciel samochodu zabezpiecza pojazd, aby był bezpieczny, na co jak widać, nie ma idealnego sposobu. Dlatego na niewiele przyda się system, który po kradzieży nie gwarantuje odnalezienia pojazdu i nawet nie zakłada takiej możliwości.
Jedynym systemem, który od lat sprawdza się na całym świecie, posiadający technologię nie do podrobienia jest LoJack. Jest niezależny, niezagłuszalny i działa w każdym terenie. Ponad 20-letnia współpraca z policją, czyni z LoJack zaufanego partnera, który ma nie tylko wiedzę i doświadczenie, ale także zaufanie ze strony funkcjonariuszy. To dzięki dobrej współpracy, policja przyjeżdża do akcji szybko i odzyskuje skradzione pojazdy.
Sprawdź historie LoJack - czyli samochody odzyskane w ciągu 24h