Czasem może się wydawać, że złodzieje wymyślili już chyba wszystko, żeby tylko dobrać się do cudzego auta. Tymczasem okazuje się, że ich pomysłowość zdaje się nie mieć granic - wciąż wymyślają nowe metody, dzięki którym mogą pozbawić kogoś samochodu. O jakich metodach mowa? Odpowiedź w poniższym artykule.
Na zasłabnięcie
Dużą pomysłowością wykazał się złodziej z Gdańska, który ukradł samochód metodą na zasłabnięcie. Młody mężczyzna szedł spokojnie chodnikiem, gdy nagle wyszedł na ulicę i udał, że zasłabł. Położył się na jezdni, przez co kierowcy musieli się przed nim zatrzymać. Z jednego z aut, z BMW, wysiadł mężczyzna, który chciał udzielić pomocy poszkodowanemu. W tym czasie złodziej zerwał się szybko, wsiadł do auta i odjechał. Ta perfidna metoda nie dość, że pozbawia ofiary samochodów, to jeszcze budzi w ludziach podejrzliwość, jeśli stykają się z źle czującą się osobą. Następnym razem ktoś rzeczywiście może źle się poczuć i zasłabnąć na ulicy, a nikt nie zatrzyma się, aby pomóc, bo pomyśli, że to kolejna złodziejska sztuczka.
Na autostopowicza
Złodzieje zaczęli wykorzystywać pobocza dróg na dwa sposoby. Po pierwsze, udają autostopowiczów. Zatrzymują pojazd, pytają o podwiezienie, a potem zastraszają kierowcę, odbierają mu auto i odjeżdżają w siną dal. Po drugie, spacerują poboczem i czekają na kogoś, kto zatrzyma się, aby spytać o drogę, lub pomoc. Również przemocą pozbawiają ofiarę samochodu. Nie ma się więc co dziwić kierowcom, że tak niechętnie zatrzymują się, żeby zabrać ze sobą autostopowicza.
Na stłuczkę
Dwóch złodziei jedzie samochodem. Wypatrują ofiary, którą potem śledzą. Powodują niegroźną kolizję, a kiedy kierowca wysiada z samochodu, jeden ze złodziei wsiada do jego auta i odjeżdża, po chwili drugi również ucieka swoim samochodem. Jak się przed tym uchronić? Najpierw zjechać na pobocze, potem unieruchomić silnik, schować kluczyki i wezwać pomoc, a dopiero potem wysiąść z auta.
Na breloczek
Miła osoba rozdaje breloczki na parkingu, albo na stacji benzynowej. Ludzie chętnie je biorą, ciesząc się z darmowego upominku. Należy pamiętać, że nie ma nic za darmo, a owe breloczki mogą okazać się złodziejskim podstępem. W małej zawieszce może być ukryty nadajnik GPS, który potem ułatwi złodziejowi dotarcie do domu właściciela i kradzieży samochodu z garażu lub podjazdu.
Na dokumenty
Wiele osób wozi dokumenty w schowku przy siedzeniu pasażera. Ten fakt bardzo często wykorzystują złodzieje. Kradną z auta dokumenty, potem dokonują kradzieży takiego samego modelu samochodu, do którego dokumenty można dopasować. Tymczasem ofiara kradzieży dokumentów nie podejrzewa włamania do samochodu i sądzi, że dokumenty zgubiła. Zamiast zgłosić kradzież, zamawia duplikat. Złodzieje zaś przebijają numery w skradzionym samochodzie i najczęściej wywożą pojazd za granicę.
opracowano na podstawie auto.dziennik.pl, wikipedia.org/wiki/Motor_vehicle_theft