Krakowscy policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową. Zabezpieczyli lawetę oraz 3 inne samochody. Zatrzymano 2 mężczyzn, którym przedstawiono zarzuty kradzieży tych pojazdów.
Policjanci z V Komisariatu Policji w Krakowie przyjęli zawiadomienie o kradzieży samochodu z rejonu Rynku Podgórskiego, właściciel samochodu zawiadomił ich, że kilka godzin wcześniej zaparkował tam swój samochód - białego Volkswagena Transportera. Wraz z pojazdem zniknęły dokumenty, które były w środku.
Godzinę później, o 3 nad ranem, w innej części Krakowa, funkcjonariusze z VI Komisariatu Policji przyjęli zawiadomienie o kradzieży lawety lawety załadowanej dwoma samochodami (Land Rover i Seat Ibiza) sprowadzonymi z Francji. Kradzież zauważył jeden z mieszkańców ulicy. Zeznał, że do zaparkowanej lawety podjechali białym VW Transporterem jacyś nieznani mu mężczyźni, podpięli ją do auta i odjechali.
Właścicielka lawety i jej sąsiad, będący właścicielem Land Rovera i Seata Ibizy, złożyli zawiadomienie o kradzieży. Sprawą tą zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową KMP w Krakowie. Funkcjonariusze ustalili, że VW Transporter, który posłużył do kradzieży lawety jest tym skradzionym chwilę wcześniej w Rynku Podgórskim. Bardzo szybko udało się ustalić, kto jest związany z tym procederem, jak również to, gdzie mogą być przechowywane kradzione samochody.
Policjanci przeszukali posesję w krakowskich Dębnikach, w jednej ze szklarni znaleziono skradzione samochody.
Policjanci zabezpieczyli VW Transportera, Seata Ibizę, Land Rovera a także przyczepę służącą do transportu pojazdów. Zabezpieczono także znalezione na posesji Renault Kangoo i Seata Leona, którymi prawdopodobnie poruszali się złodzieje. Wartość skradzionych pojazdów to w sumie prawie 100 tys. złotych. Na miejscu zatrzymano dwóch mężczyzn - postawiono im zarzut kradzieży, kradzieży z włamaniem, a jednemu z nich dodatkowo zarzut posiadania narkotyków .
Grozi im do 10 lat więzienia.
opracowano na podstawie policja.pl
