Droga do poprawy przepisów drogowych była długa i zapewne kręta. W końcu jednak Rząd się zdecydował i 24 listopada 2020 roku przyjął nowelizację ustawy Przepisy o ruchu drogowym. Przepisy mają wejść w życie w 2021 roku i choć miały przypadać na początek wakacji, to okazuje się, że jeszcze będziemy musieli poczekać. Ale warto.
Wolniejsza jazda, to mniej wypadków z udziałem kierowców i pieszych. To także mniej ludzi w szpitalach i widoczna poprawa bezpieczeństwa. Długo czekaliśmy na takie zmiany, bo temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest ważny zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych. Jeśli okaże się, że polskie drogi zaczną być naprawdę bezpieczne, to zapowiedziane zmiany mają szansę wreszcie pokazać Polskę w dobrym świetle na tle innych krajów.
Zmiany dotyczą zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a dokładnie:
- zrównanie prędkości w obszarze zabudowanym,
- zakaz używania telefonów komórkowych podczas przejścia przez jezdnię
- zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami
Prędkość w dzień i w nocy - tylko do 50 km/h
Na terenie zabudowanym kierowcy będą jeździć maksymalnie 50 km/h, niezależnie od pory dnia. W większości krajów UE ten przepis dawno został wprowadzony w życie i tylko w Polsce można jeszcze jeździć do 60 km/h w porze nocnej. Do tej pory Polska jest jedynym krajem w UE, gdzie dozwolone są dwie prędkości w obszarze zabudowanym.
Obowiązki pieszego - zakaz używania telefonu komórkowego
Telefon komórkowy na przejściu dla pieszych? Tylko w kieszeni lub torebce. W każdym razie nie przy uchu. Na pieszych również nałożone będą bardzo konkretne i restrykcyjne obostrzenia. Nie tak dawno rząd wprowadził obowiązek zatrzymywania się przy każdym przejściu dla pieszych, aby umożliwić pieszemu bezpieczne przejście przez ulicę. Teraz pieszy nie będzie mógł używać ani telefonu, ani innego, podobnego urządzenia, który może rozpraszać jego uwagę. Dotyczy to zarówno przejścia dla pieszych, jak również przejścia przez jezdnię i torowisko. I tu pojawia się kolejny wyjątek, który może zdziwić, czyli brak obowiązku zatrzymania się tramwaju przy torowisku, przez który chcą przejść piesi.
Koniec z jazdą na zderzaku
Jeśli zdarza Ci się jeździć na zderzaku, to już niedługo będziesz musiał zachować odpowiednią odległość wyrażoną w metrach. Policyjne statystyki ujawniają, że co 5 wypadek drogowy lub kolizja spowodowana jest niezachowaniem bezpiecznej odległości od pojazdu z przodu. Nowe przepisy zakładają, że na drogach szybkiego ruchu odległość między pojazdami powinna wynosić połowę aktualnej prędkości w km/h. Czyli jeśli kierowca przed Tobą jedzie z prędkością 100 km/h, to Ty musisz jechać 50 metrów za nim. Z chwilą wejścia ustawy w życie, jazda na zderzaku będzie karana, choć wysokość mandatu nie została jeszcze ujawniona.
Zasada 3 sekund
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpowiada kierowcom, aby wykorzystywali zasadę 3 sekund. Polega ona na tym, że bezpieczna odległość od samochodu to taka, która rośnie wraz z rozwijaną prędkością. Można wykorzystać do tego porównania znak drogowy, przy którym jadące przed nami pojazd się aktualnie znajduje. Jeśli miniemy ten znak drogowy 3 sekundy później, to odstęp od poprzedzającego nas samochodu jest bezpieczny i umożliwi odpowiednią reakcję w przypadku gwałtownego hamowania. Pozostaje tylko pytanie, który kierowca będzie tak dokładnie analizował każdą odległość, bo przecież nie zawsze będzie miał po drodze znak, który odmierzy jego czas.
Na koniec czeka nas jeszcze poprawa infrastruktury drogowej. To kolejny krok do zwiększonego bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu, który ma się powoli zmieniać. Na drogach samorządowych przybędzie więcej progów zwalniających, będą lepiej oświetlone przejścia oraz zawężone jezdnie w okolicy przejścia dla pieszych.