Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej ustalili, że w jednej z miejscowości w powiecie kutnowskim może funkcjonować dziupla samochodowa. Weryfikacja informacji potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy, którzy na terenie prywatnej posesji zlokalizowali stodołę, w której stały skradzione pojazdy.
Funkcjonariusze zabezpieczyli dwie hondy accord, których wartość właściciele wycenili na co najmniej 110 tys. złotych. Policjanci ustalili, że pojazdy zostały skradzione w nocy z 23 na 24 stycznia 2014 roku. Jeden z parkingu przy jednym z hoteli na terenie łódzkiej dzielnicy Bałuty, drugi - z Kutna. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa, zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności. W przeszłość był wielokrotnie notowany za przestępstwa samochodowe. Zabezpieczone pojazdy wróciły do prawowitych właścicieli.