Policja z Nowej Soli zatrzymała mężczyznę, który jechał skradzionym busem. 22-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Na szczęście nie odjechał daleko i nie spowodował wypadku.
9 sierpnia br. nowosolska policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży busa z posesji w Kożuchowie. Właściciel pojazdu zgłosił, że bus służył mu do przewożenia 20 pasażerów i jest warty ok. 45 tys. złotych. Oficer dyżurny skierował patrole na trasę Kożuchów - Stypułów, gdzie miał poruszać się kierujący skradzionym pojazdem. Policjanci zauważyli poszukiwanego busa i próbowali zatrzymać kierowcę do kontroli, ten jednak nie zareagował na sygnały i zaczął uciekać. Wielokrotnie stwarzał zagrożenie na drodze i zajeżdżał drogę policjantom, gdy próbowali go wyprzedzić. Zmuszał również innych uczestników ruchu do zjeżdżania na pobocze, ponieważ poruszał się całą szerokością drogi. W końcu policjantom udało się zatrzymać złodzieja, okazało się, że 22 - latek miał 3,5 promila alkoholu we krwi!
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Usłyszy zarzut kradzieży pojazdu, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zatrzymania się do kontroli drogowej, jazdę bez wymaganych uprawnień i prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
opracowano na podstawie policja.pl