Ubiegły tydzień nie obył się bez kradzieży, ale też sporej dawki stresu dla złodziei, bo na szczęście kilku z nich straciło dobrą passę. Są odważni i pewni siebie, najpierw kradną, a potem wpadają w ręce policji. Czasem przez swoją bezmyślność, czasem przez głupi przypadek, ale to wciąż za mało żeby walczyć z przestępczością kradzieży samochodowej. W Polsce nie mija moda na kradzież drogich aut. Przeczytaj na blogu co zrobić, żeby odnaleźć samochód tak szybko, jak został skradziony.
kradzież drogiego sprzętu rolniczego
40-latek podejrzany o kradzież ciągnika rolniczego i przyczepy o łącznej wartości 122 000 zł, został tymczasowo aresztowany. Odkrycia dokonali kryminalni z Radziejowa, a odzyskane pojazdy były kilka dni wcześniej skradzione na terenie Niemiec. Na chwilę obecną materiał dowodowy pozwala na 3 miesięczny areszt, ale mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia.
kradzież i jazda pod wpływem alkoholu
Niepowodzenia doświadczył także 30-latek z Góry Kalwarii. Nie dość, że prowadził pod wpływem alkoholu, to jeszcze jechał samochodem, który ukradł kilka godzin wcześniej z parkingu. Kierowca skradzionego Renault uciekł zaraz po kolizji z kierowcą bmw. Pijany mężczyzna miał wyjątkowego pecha, bo został zatrzymany już po kilkunastu minutach. Usłyszał dwa zarzuty karne i na pewno poniesie konsekwencje swoich czynów.
3 złodziei i 1 paser
W Lublinie natomiast doszło do zatrzymania 4 mężczyzn, którzy ukradli Volkswagena Touareg wartego ponad 160 tys. zł. Samochód był przygotowany do sprzedaży na części. 42-letni paser tłumaczył się, że samochód został oddany do naprawy. Każdy z przestępców był już wcześniej w konflikcie z prawem. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności, a za paserstwo do ok. 5 lat pozbawienia wolności. Samochód został skradziony z okolic miasteczka studenckiego, a odnaleziony w dziupli samochodowej w pow. świdnickim. Mieszkańcy Lublina, którzy ukradli samochód i pozostawiony w nim m.in. sprzęt audio, zostali zatrzymani kilka dni po kradzieży i pozostają obecnie w areszcie.
Niestety nie każda kradzież zostaje wykryta. Drogie samochody i sprzęty rolnicze są kradzione dużo częściej. Złodzieje po kradzieży często odstawiają samochód na dzień, czy dwa do „ostygnięcia” i jeśli nikt go nie szuka, to dla nich informacja, że samochód jest czysty.
CO ZROBIĆ ŻEBY ODZYSKAĆ SKRADZIONY SAMOCHÓD?
Warto jest wyposażyć samochód w system radiowy, który pozwala na szybką lokalizację samochodu. Moduł LoJack zostaje w chwili instalacji ukryty w pojeździe, w miejscu niewidocznym i niedostępnym dla nikogo. Moduł LoJack nie ma żadnego wpływu na komfort jazdy, ponieważ jest uśpiony. Zostaje uruchomiony dopiero w chwili zgłoszenia kradzieży i od tego momentu wysyła sygnał, który pozwala szybko zlokalizować pozycję samochodu.
LoJack zajmuje się lokalizacją i odzyskiwaniem skradzionych samochodów. System radiowy jest najskuteczniejszą metodą poszukiwania skradzionych pojazdów, ale nie tylko samochodów osobowych, ale także ciężarowych, busów, maszyn rolniczych i budowlanych, skuterów, motocykli, quadów.
Lojack pracuje w oparciu o fale radiowe, dzięki stacjom nadawczo-odbiorczym na terenie całej Polski. Ujednolicona częstotliwość, która jest zarezerwowana jedynie dla LoJack pozwala również lokalizować samochody na terenie Europy.
źródło. policja.pl