Części i podzespoły najnowszych Mercedesów, Audi i Fordów skradzionych w Wielkiej Brytanii, znaleziono w dziupli samochodowej na Podlasiu. Sprawą zajmują się policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji w Białymstoku.
Policjanci zlikwidowali kolejną dziuplę samochodową, gdzie trafiały skradzione auta. Dziupla była ukryta w lesie na terenie województwa podlaskiego. Funkcjonariusze znaleźli tam części i podzespoły pochodzące z drogich aut. Złodzieje postawili głównie na Mercedesy, Audi oraz Fordy, wszystkie samochody były nowe, najstarsze znalezione tam auto miało zaledwie 6 lat.
Do dziupli samochodowej trafiały pojazdy, które pochodziły z kradzieży dokonywanych na terenie Wielkiej Brytanii. Po usunięciu znaków i numerów identyfikacyjnych, złodzieje demontowali je na części i sprzedawali, także przez Internet.
Dzięki współpracy ze specjalistami z dziedziny identyfikacji pojazdów Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie, udało się ustalić prawdziwe znaki identyfikacyjne, pomimo naniesionych zmian. Zidentyfikowano w ten sposób siedmiu Mercedesów, Audi, Bmw oraz Forda. Funkcjonariusze, udowadniając niezgodne z prawem pochodzenie elementów samochodowych, uniemożliwili ich sprzedaż, a w efekcie także nielegalny zarobek.
Podczas prowadzonych działań, policja zatrzymała mężczyznę związanego ze sprawą. Zatrzymanemu w Prokuraturze Rejonowej w Białymstoku przedstawiono zarzuty paserstwa dziesięciu samochodów, których łączna wartość to ok. 2 miliony złotych. Mężczyzna trafił do aresztu.
Policyjna akcja CBŚP była poprzedzona wielomiesięczną pracą operacyjną. Wszystkie czynności policjanci wykonują pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Niewykluczone są kolejne zatrzymania w tej sprawie.
opracowano na podstawie policja.pl