Przez lata przywykliśmy do stwierdzenia, że najwięcej kradzionych samochodów pochodzi z Niemiec. To teraz mała zamiana i Volkswageny oraz Audi zostają w tyle. Na prowadzenie wyszły japońskie marki samochodów, które tylko z Warszawy znikają niemal codziennie.
Tutejsze gangi samochodowe mają się świetnie, a złodzieje z centrum i okolic są nadzwyczaj aktywni. Kradną młode, kilkuletnie auta z bogatym wyposażeniem i mocnym silnikiem. Do najczęściej kradzionych marek można zaliczyć: Toyotę, Mazdę, Hondę i Nissana. Elektroniczne zabezpieczenia w tych pojazdach nie stanowią dla złodzieja przeszkody. Szybciej je rozpracuje niż miałby się męczyć z mechanicznymi zabezpieczeniami. Bądź ostrożny, jeśli jeździsz jednym z tych modeli:
- Toyota Corolla
- Toyota Yaris
- Toyota Auris
- Toyota Avensis
- Toyota RAV 4
- Honda Civic
- Honda CR-V
- Mazda 3
- Mazda 6
- Nissan X-Trail
Większość skradzionych samochodów w ciągu kilku pierwszych godzin trafia na demontaż części. Im mnie zużyte, tym lepiej. To dlatego złodzieje nie kradną starych aut. Najlepsze i najbardziej chodliwe podzespoły trafiają na aukcje internetowe lub giełdy samochodowe. Ceny za nowsze części również są wyższe, zwłaszcza jeśli porównać je do tych z ASO.
Funkcje złodziei w gangu
Znajdą się tu osoby odpowiedzialne za rozpoznanie i wytypowanie auta, kradzież, dojechanie do dziupli, demontaż auta, transport oraz sprzedaż części. Sporo tego, a i tak każdy wychodzi "na swoje".
Z Warszawy na południe Polski lub do lasu
W Warszawie i okolicach działają grupy przestępcze, które specjalizują się w kradzieży tylko japońskich marek samochodów, dzięki temu bardzo dobrze orientują się w rynku części zamiennych i wiedzą, co i kiedy warto ukraść. Wartościowe części są legalizowane za pomocą podrobionych dokumentów. Po Warszawie kolejne kradzieżowe województwa to dolnośląskie oraz śląskie. Z samej Warszawy samochody często są wyprowadzane właśnie na południe Polski lub wywożone w promieniu kilkudziesięciu kilometrów w podwarszawskie aglomeracje. Tam najczęściej rozbierane w prywatnych garażach lub opuszczonych warsztatach. Nierzadko samochody rozbierane są w lesie, a niepotrzebne części zostawiane, aby utrudnić ich odnalezienie i identyfikację.
fot. KSP
Dlaczego kierowcy wybierają LoJack?
Kierowcy jeżdżą czasem 2 lata z modułem LoJack, kiedy w najmniej oczekiwanym momencie dochodzi do procederu kradzieży. Wtedy doceniają fakt, że zamiast paniki, w głowie mają konkretne rozwiązanie. LoJack jest niezależnym systemem, który zajmuje się tylko lokalizacją i odzyskiwaniem utraconych pojazdów, dzięki własnej sieci stacji nadawczo-odbiorczych. Radiowy moduł jest montowany w pojeździe w taki sposób, aby nikt, nawet właściciel, nie wiedział o jego dokładnej lokalizacji. To daje mu poczucie bezpieczeństwa i pewność, że złodziej również go nie zlokalizuje.