Co roku w Polsce, akcja zima przychodzi niespodziewanie i mimo wcześniejszych przygotowań, potrafi zaskoczyć drogowców. Na zimowe odśnieżanie przygotowane są pługopiaskarki i ciągniki, które niestety coraz częściej są kradzione, a brak pługa oznacza paraliż wielu dróg dojazdowych. Jak się zabezpieczyć w takiej sytuacji?
Firmy odpowiedzialne za utrzymanie dróg zimą wiedzą, że przy częstych i obfitych opadach śniegu, sprawny i gotowy sprzęt do odśnieżania jest niezastąpiony. Bez ciągnika, pługopiaskarki czy spychacza, zima całkowicie dezorganizuje ruch uliczny.
Wszystkie prace mające na celu usuwanie białej pokrywy czy błota pośniegowego muszą się odbywać kilka razy dziennie. Każdego roku plan utrzymania dróg w sezonie zimowym zakłada przejezdność dróg i bezpieczeństwo. Prace prewencyjne, takie jak posypywanie dróg solą, a także wywóz śniegu i lodu, to praca dla służb komunalnych lub prywatnych firm, które posiadają mniej wartościowego sprzętu.
Częste odśnieżanie dróg, chodników, przejazdów kolejowych, zależy w dużej mierze od pogody, ale z roku na rok, zimowe utrzymanie kosztuje coraz więcej. Godzina pracy jednego pługa to kwota sięgająca nawet 350 zł, dlatego kradzież ciągników i sprzętów komunalnych zakłóca udrażnianie dróg i powoduje, że zarówno duże jak i małe firmy nie mogą na siebie zarabiać. Problem robi się tym większy, kiedy nie ma dodatkowego sprzętu do dyspozycji. Czekanie na odzyskanie pieniędzy od ubezpieczyciela trwa, a prace związane z zimowym utrzymaniem dróg często realizowane są w trybie 24 godzinnym, 7 dni w tygodniu.
Dlaczego warto ubezpieczyć pojazd po kradzieży?
Wiele osób reaguje na to pytanie zdziwieniem, bo zazwyczaj staramy się zabezpieczyć mienie przed, a nie po jego utracie. Jednak doświadczenie i obserwacja złodziejskiego fachu pokazuje, że przed kradzieżą nie da się ustrzec, dlatego po zdarzeniu, warto mieć możliwość szybkiej i skutecznej reakcji. W Polsce częstym łupem kradzieży są ciągniki i pojazdy ciężarowe, do których zamocowana jest czołownica. To wielofunkcyjne i drogie sprzęty, które szybko znajdują rynek zbytu.
Zabezpieczeniem po kradzieży jest system radiowy LoJack, którego sygnał jest silny i odporny na zagłuszanie. Działa w oparciu o fale radiowe, a nie systemy GPS/GSM, które służą jedynie do lokalizacji i nie sprawdzą się, jeśli złodzieje użyją zagłuszarki GPS. Sygnał radiowy LoJack nie znika także w trudno dostępnych miejscach, jak kontenery i garaże, gdzie sprzęt jest przechowywany przed dalszą sprzedażą lub wywozem na wschód.
LoJack od lat odzyskuje skradzione pojazdy, a lokalizacja odbywa się za pomocą fal radiowych, których częstotliwość została ujednolicona dla LoJack zarówno na terenie Polski, jak i na terenie krajów, gdzie obecny jest LoJack.
Jak działa LoJack?
System radiowy LoJack ma szerokie zastosowanie. Można go zamontować w samochodzie, motocyklu, sprzęcie rolniczym, budowlanym, komunalnym. W pojeździe montowany jest niewielkich rozmiarów moduł, którego nie da się wykryć. Więcej o zastosowaniu modułu radiowego możesz przeczytać tutaj.
Dlaczego system LoJack nie korzysta z technologii GPS/GSM?