Polska policja nie może się niestety pochwalić szybkim tempem podejmowania działania, szczególnie jeśli chodzi o kradzieże pojazdów. Zbyt często niestety jest tak, że policja nie tylko nie podejmuje odpowiednich działań szybko, ale nie podejmuje ich niemal wcale, kończąc sprawę na spisaniu protokołu zgłoszenia kradzieży. W takich przypadkach zawsze jednak można liczyć na LoJacka.
Kiedy Pan Daniel zauważył zniknięcie swojego Passata, którego zaparkował przy jednej z warszawskich ulic, nie zastanawiając się długo, od razu zadzwonił do Centrum Operacyjnego LoJack i o całym zdarzeniu poinformował operatora. Taka sytuacja jeszcze nigdy nie zdarzyła się Panu Danielowi, a kiedy zdecydował się zainstalować System LoJack w swoim samochodzie, wierzył, że jednak nie będzie miał potrzeby skorzystania z niego. Tak jak większość osób, doskonale zdawał sobie sprawą jaką plagą są kradzieże samochodów, ale mimo to i tak miał nadzieję, że akurat jego to nie spotka. Postanowił jednak, że na wszelki wypadek skorzysta z dodatkowego zabezpieczenia. Miał świadomość, że w przypadku kradzieży alarm czy immobiliser nie będą naprawdę skuteczne i dlatego wybrał System LoJack. Kiedy okazało się, że to właśnie jego auto zostało skradzione, był zły, ale jednocześnie spokojny, a nawet zadowolony, że podjął kiedyś słuszną decyzję i teraz nie musi się tak bardzo martwić o odzyskanie swojego samochodu. Zgodnie z wymogami firmy LOJACK, Pan Daniel zaraz po wykonaniu telefonu do Centrum Operacyjnego, udał się na policję, żeby również tam zgłosić kradzież swojego Passata. Okazało się jednak, że nie będzie to możliwe zbyt szybko, gdyż na komisariacie było już kilka innych osób oczekujących w kolejce.
Tymczasem, zanim jeszcze Pan Daniel zdążył zgłosić kradzież na policji, załogi poszukiwawcze LoJack zlokalizowały już jego skradzione auto i wezwały policję, w celu umożliwienia jej przeprowadzenia na miejscu odpowiednich czynności operacyjnych. Po podaniu danych pojazdu, okazało się jednak, że policja odmówiła przyjazdu na wskazane przez pracowników firmy LOJACK miejsce, gdyż Passat Pana Daniela nie był jeszcze odnotowany w policyjnej kartotece skradzionych pojazdów. Na szczęście po skontaktowaniu się z Panem Danielem, sytuacja szybko się wyjaśniła. Przedstawiciel firmy LOJACK udał się na komisariat policji, w którym Pan Daniel oczekiwał na możliwość zgłoszenia kradzieży. Po przedstawieniu zaistniałej sytuacji, Pan Daniel mógł zgłosić kradzież swojego samochodu poza kolejnością, a policja tym samym, udać się na miejsce gdzie zlokalizowany został skradziony Passat.
Tym razem, mimo konieczności długiego oczekiwania na pomoc policji cała historia zakończyła się dobrze i skradziony pojazd został odnaleziony bardzo szybko, a wszystko to dzięki Systemowi LoJack.