W lutym załogi poszukiwawcze LoJack miały dużo pracy i udało im się odzyskać więcej samochodów niż poszukiwały. Jak to się stało?
Zgłoszenie wyglądało standardowo. 20 lutego, w piątek, około 7 rano, Klient LoJack zgłosił zniknięcie jego BMW X6 spod domu w podwarszawskim Konstancinie. Załoga poszukiwawcza LoJack natychmiast wyruszyła na poszukiwanie i wyjątkowo szybko (po około godzinie) udało im się zlokalizować sygnał w okolicach Góry Kalwarii.
Jak się okazało złodzieje byli bardzo pewni siebie. Samochód znaleziono w garażu należącym do rodziny jednego z nich - tego typu bezmyślność prawie nigdy się nie zdarza. Policja wraz z zespołem LoJack znalazła w garażu nie tylko BMW X6, ale również BMW 3 Coupe. Skąd brała się ta bezczelność? Przestępcy zaufali zagłuszarkom. Tego typu urządzenia są skuteczne w przypadku większości systemów na rynku, ale kompletnie bezużyteczne, gdy samochód ma zamontowanego LoJacka.
Jakie mamy przesłanie dla złodzieja? Zacytujemy to, co usłyszał Nicholas Cage w filmie "Next": Następnym razem ukradnij samochód bez LoJacka.