Kilka dni temu odbyła się w Poznaniu oficjalna prezentacja działania systemu Lojack umożliwiającego szybkie wykrywanie skradzionych pojazdów. Zainteresowanie dziennikarzy i dealerów sprzedających samochody w Poznaniu było tym większe, że kilka dni wcześniej dzięki Lojackowi, w ciągu dwóch godzin odnaleziono skradzione w naszym mieście auto.
Pokaz udowodnił, że przy pomocy "elektronicznego strażnika" bardzo łatwo i z dużą dokładnością można zlokalizować auto nie tylko na wolnej przestrzeni, ale także ukryte w podziemnym garażu.
Lojack nadaje
Najważniejszym elementem całego systemu jest moduł nadawczy, zamontowany w miejscy nie znanym, ani właścicielowi samochodu, ani policji. Dla pełnego bezpieczeństwa firma za każdym razem zakłada urządzenie w innym miejscu. Pozostaje w uśpieniu do momentu zgłoszenia kradzieży auta przez jego właściciela. Moduł wysyła wówczas sygnały radiowe odbierane przez urządzenia odbiorcze na terenie całego kraju, a także przez policyjne radiowozy.
Złodzieje obserwowani
Lojack jest jedynym systemem lokalizacji samochodów obsługiwanym przez policję i przygotowanym w oparciu o jej doświadczenia. Także specyfika działania systemu sprawia, że złodzieje nie mogą czuć się bezpiecznie. Przed namierzeniem nie uchroni ich garaż, kontener, czy tym bardziej wymiana tablic rejestracyjnych na nowe. W tej chwili system Lojack obejmuje już swym zasięgiem obszar całej Polski.
To działa
Dotychczas Lojack w Polsce sprawdza się w stu procentach. Mimo iż system działa od niedawna udało się już dzięki niemu odzyskać kilka wartościowych aut. O zaletach urządzenia przekonał się mieszkaniec Poznania, który swoje nieuszkodzone Audi A6 odzyskał w przeciągu niespełna trzech godzin od zgłoszenia policji kradzieży. Po odebraniu pierwszego sygnału z namierzonego samochodu przez radiowóz, wystarczyło tylko 30 minut na jego zlokalizowanie.
Sprawdź cenę systemu
Źródło: Gazeta Poznańska