Na stronie Super Expressu pojawiła się informacja na temat systemu lokalizacji i odzyskiwania skradzionych pojazdów LoJack:
Złodzieje znowu ukradli samochód metodą "na stłuczkę". Tym razem auto wróciło do właściciela, bo policjantów wspomagał komputerowy system LoJack.
Scenariusz jest zwykle podobny. Złodziej jedzie za ofiarą. W dogodnym momencie drugi z bandytów wskakuje za kierownicę. I po aucie.
Tak też było i tym razem. W piątek w południe złodzieje ukradli luksusowego Opla Vectrę. - Wszystko trwało może trzy sekundy - opowiada kierowca. - Zanim się obejrzałem samochodu już nie było. Złodzieje nie wiedzieli, że Vectra miała zamontowany system nawigacyjny LoJack. - Założyłem system dzień wcześniej - mówi właściciel Opla.
Jak zachwalają producenci systemu, skradzione auto można namierzyć w ciągu kilku minut. Policjanci szukali Vectry siedem godzin.
Zatrzymano dwóch mężczyzn: Artura S. i Jakuba G. Wczoraj sąd aresztował ich na trzy miesiące.
Źródło: Super Express