Trzy Porsche o łącznej wartości ok. 700 tys. zł. skradzione na terenie Szwecji i Niemiec oraz kolejne cztery Porsche i Volkswagena T5, w których prawdopodobnie przebito numery, zabezpieczyli gdańscy policjanci. Zatrzymano także 40-latka, właściciela warsztatu samochodowego, w którym znajdowała się część aut.
Policjanci zajmujący się przestępczością samochodową uzyskali informację, wedle której mężczyzna miał przechowywać kradzione auta.
- Najpierw, na jednym z parkingów w Gdańsku, funkcjonariusze odzyskali Porsche Cabrio, warte ok. 250 tys. zł., które skradziono z terenu Szwecji oraz Porsche 4s o wartości ok. 200 tys. zł., w którym biegły stwierdził ingerencję w pole numerowe VIN - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Kolejne samochody - cztery Porsche i jeden VW t5 - policjanci znaleźli w warsztacie należącym do 40-letniego mężczyzny. Biegły wstępnie stwierdził w nich ingerencję w pola numerowe VIN. Dodatkowo, jedno z Porsche miało przytwierdzone tablice rejestracyjne należące do innego pojazdu, a Volkswagen posiadał numer VIN, na którym już wcześniej zarejestrowano inny samochód w Polsce. Wartość tych pojazdów wynosi ok. 500 tys. zł.