6-go stycznia w środku nocy pan Krzysztof dostał wiadomość sms wysłaną automatycznie przez System Lokalizacji i Odzyskiwania Skradzionych Pojazdów LoJack. Powiadomienie zostało wysłane, ponieważ klient używał opcji Alarm System. Natychmiast wyjrzał przez okno i zauważył, że na parkingu nie ma jego Volkswagena.
Około godziny 3:00 w nocy zadzwonił do Centrum Operacyjnego LoJack i powiadomił o kradzieży. Centrum Operacyjne LoJack w ciągu kilku sekund aktywowało Moduł LoJack, a załogi poszukiwawcze pojechały za wskazaniami komputera. Poszukiwany pojazd znajdował się w jednym z garażów na zachodnich obrzeżach Warszawy. Gdy już zlokalizowali miejsce przechowywania samochodu zawiadomili policję. Po kilku minutach zjawiły się dwa radiowozy. Jeden z funkcjonariuszy wsiadł w nieoznakowany samochód poszukiwawczy firmy LoJack i poprosił o precyzyjne wskazanie który z garaży kryje skradzione auto. Policja wyszukała informacje na temat właściciela garażu i okazała się nią starsza pani.
Funkcjonariusze otworzyli garaż i rzeczywiście wewnątrz znaleźli poszukiwanego Passata. Po rozmowie ze starszą panią wyszło na jaw, że garaż ten użytkowany jest przez jej wnuczka. Była godzina 8:00 rano gdy Centrum Operacyjne LoJack mogło już zawiadomić właściciela o odnalezieniu.
Ze względów bezpieczeństwa niektóre szczegóły zdarzenia zostały zmienione.