Materiał dowodowy zgromadzony przez śledczych pozwolił śledczym postawić mężczyźnie zarzut przywłaszczenia samochodu klienta. Poszkodowany wielokrotnie upominał się o zwrot pojazdu, odzyskał go dopiero po interwencji policji.
Policjanci z komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego otrzymali zgłoszenie przywłaszczenia pojazdu - poszkodowany oddał samochód do warsztatu kilka miesięcy wcześniej, aby dokonać przeglądu technicznego pojazdu. Wielokrotnie upominał się o samochód, w końcu udał się do warsztatu i przekonał się, że jego samochodu tam nie ma. Właściciel warsztatu próbował przekonać klienta, że samochód został skradziony. Okazało się jednak, że warty 35 tys. zł samochód został przekazany przez właściciela innemu klientowi jako samochód zastępczy.
Policjanci z komendy w Starych Babicach zatrzymali 37-letniego właściciela warsztatu.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu przywłaszczenia samochodu klienta. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za przywłaszczenie samochodu grozi mu kara od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.
Skradzione auto wróciło do swojego właściciela.
Przywłaszczenie samochodu - jak z tym walczyć?
Przywłaszczenie polega na zatrzymaniu i użytkowaniu konkretnej rzeczy bez zgody właściciela. Sprawca bardzo często wchodzi w posiadanie owej rzeczy w sposób legalny, korzystając np. z usług wypożyczalni samochodów, skuterów, czy sprzętu wodnego. Złodzieje bardzo często używają fałszywych dokumentów, żeby wypożyczyć pojazd. Bywa też tak, że wypożyczający pojazd nie oddają go w terminie, lub zalegają z zapłatą. W przypadku kradzieży pojazdu z wypożyczalni prawo okazuje się bezradne, ponieważ bardzo rzadko udaje się namierzyć złodzieja, który znika wraz z pojazdem.
Ale można się przed tym uchronić w prosty sposób. Po pierwsze - system radiowy, który montuje się w pojeździe. Jest on uśpiony i nie monitoruje pojazdu, uaktywnia się dopiero w momencie zgłoszenia kradzieży. Dzięki temu policja i ekipa poszukiwawcza LoJacka jest w stanie namierzyć pojazd. Drugim sposobem jest wykorzystanie monitoringu GPS ikol, co sprawdza się właśnie w większych firmach. Moduł GPS nie tylko pokaże pozycję pojazdu, ale pozwoli też na odcięcie rozrusznika przywłaszczonego auta, dzięki czemu złodziej nie uruchomi już silnika skradzionego samochodu, a właściciel będzie mógł odzyskać. Więcej możecie przeczytać o tym na blogu ikol.
Według polskiego prawa za przywłaszczenie grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Wszystko oczywiście zależy od okoliczności przestępstwa.
opracowano na podstawie policja.pl i ikol.pl