« Powrót do poprzedniej strony

Zagłuszarka GPS w brodzie - miała być kradzież doskonała

człowiek z brodą i w okularach

W Łodzi ruszy niebawem sprawa konwojenta Krzysztofa W., znanego jako "Duda", który ukradł blisko 8 milionów złotych. Pieniądze przeznaczone były do bankomatów, do dzisiaj nie znaleziono skradzionych 8 milionów.

Do kradzieży doszło w ubiegłym roku w Swarzędzu. Krzysztof W. był jednym z konwojentów, który rozwoził gotówkę do bankomatów. Z ustaleń poznańskiej prokuratury wynika, że zatrudniony był na podstawie fałszywych dokumentów na nazwisko Duda. Podczas wykonywanej pracy nigdy nie zdejmował rękawiczek, a monitoring firmowy uwiecznił go jako tęgiego łysego mężczyznę noszącego okulary i gęstą ciemną brodę. Potem okazało się, że zarówno okulary jak i broda były fałszywe, a dodatkowe kilogramy wzięły się od zażywania, przed skokiem, sterydów. 
Fałszywy konwojent Duda został zatrzymany w lutym w Łodzi. Jako Krzysztof W. mieszkał z rodziną i pracował jako krawiec. Skradzionych pieniędzy nikomu jednak nie udało się odnaleźć. 

Krzysztof W. zaplanował skok z dwoma wspólnikami, którzy razem z nim zasiądą na ławie oskarżonych. Krzysztof W. był doskonale przygotowany do kradzieży. Kiedy dwaj towarzyszący mu konwojenci wysiedli z auta, on po prostu odpalił silnik i odjechał. Monitoring GPS, który był zainstalowany w aucie, złodziej zagłuszył za pomocą zagłuszarki, którą ukrył w... brodzie. Furgonetkę policjanci znaleźli w lesie, nie mogli jednak znaleźć ani konwojenta, ani skradzionych pieniędzy. Krzysztof W. cieszył się wolnością do lutego, za kradzież i działanie w zorganizowanej grupie grozi mu 10 lat więzienia. 

 

Na szczęście LoJackowi żaden złodziej z brodą nie jest groźny wink Zagłuszarki GPS nie działają na Lojacka, ponieważ jest to system radiowy. Systemu radiowego LoJack do tej pory nikomu nie udało się zagłuszyć.
 

opracowano na podstawie onet.pl, tvn24.pl, gloswielkopolski.pl