Czemu nie powinno ustawiać się adresu domowego w nawigacji? Czym jest Detector, albo Hunter? Jak odzyskać skradziony samochód poza granicami Polski? Ile trwała najkrótsza akcja poszukiwawcza LoJacka? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziecie w poniższym artykule. Zapraszamy do lektury.
- Skopiowanie kluczyków jest prostsze niż myślisz.
Złodzieje nieustannie wymyślają nowe sposoby na kradzież samochodów. Jednym z nich jest coraz szybsze i bardziej skuteczne kopiowanie kluczyków samochodowych (zwłaszcza tych elektronicznych – wysyłających sygnał do samochodu). Za niewielkie pieniądze można kupić urządzenie, które w całości skopiuje zakodowany sygnał z każdego rodzaju zdalnych pilotów do samochodu. Skopiowany sygnał pozwoli złodziejowi otworzyć pojazd. - Za płatność za dłuższy okres przysługują duże zniżki.
Jeżeli zdecydujesz się na długoterminową, płatną z góry umowę w LoJack, zaoferujemy Ci preferencyjne warunki. I tak na przykład, przy płatności za cztery lata z góry, przysługuje ulga w wysokości 4 miesięcznych abonamentów, a przy sześciu latach nie płaci się już aż za pół roku. - LoJack jest bezobsługowy i nie monitoruje pojazdu.
Moduł LoJack jest całkowicie bezobsługowy, nie monitoruje pojazdu, namierzanie rozpoczyna się w momencie zgłoszenia kradzieży auta. System radiowy jest odporny na zagłuszanie, skradziony samochód odzyskać można już w ciągu 24 h godzin od zgłoszenia, bateria w urządzeniu wytrzymuje 10 lat. - Ustawienie domowego adresu w nawigacji samochodowej zwiększa ryzyko kradzieży.
Wiele osób ustawia sobie adres domowy w samochodowej nawigacji. W przypadku kradzieży samochodu, ułatwia to złodziejom mogą dostanie się i włamanie do mieszkania właściciela pojazdu. Jeżeli ofiara w przydomowym garażu ma jeszcze jeden samochód, to on też padnie łupem złodzieja. - Złodzieje kradną samochody metodą na petardę.
Złodzieje jadą obok samochodu, który zamierzają ukraść i pokazują kierowcy, że coś dzieje się z jego autem. Rzucają petardę. Kierowca jest przekonany, że dym i hałas ma związek z awarią jego samochodu. Zatrzymuje się i wysiada z auta, złodzieje stają obok. Kiedy kierowca wysiada, żeby sprawdzić, co dzieje się z jego samochodem, jeden z przestępców wsiada do jego auta i odjeżdża. - Tracker, Detector i Hunter to też LoJack.
Nie w każdym kraju LoJack jest znany pod swoją oryginalną amerykańską nazwą. W Wielkiej Brytanii występuje pod nazwą Tracker, we Francji jako Traqueur, w Hiszpanii jako Detector a w Ekwadorze jako Hunter. Pod wszystkimi tymi nazwami kryje się ta sama technologia - radiowy system LoJack. - Warto przeprowadzać przeglądy techniczne modułu LoJack.
Zalecane jest dokonywanie elektronicznych przeglądów kontrolnych po naprawie powypadkowej lub elektromechanicznej pojazdu oraz po dłuższym okresie nieużywania pojazdu (dłuższym niż 30 dni). Klient może zostać wezwany na standardowy przegląd kontrolny do Autoryzowanego Instalatora LoJack (AIL) w przypadku gdy moduł sam zgłosi błąd działania któregoś z jego podzespołów do Centrum Operacyjnego LoJack, lub gdy pojazd został odzyskany po uprzedniej kradzieży. - LoJack odzyskuje samochód nawet poza granicami Polski.
Dzięki systemowi LoJack możesz mieć pewność, że Twój pojazd zostanie odnaleziony nawet w sytuacji, gdy złodziej wyjedzie nim poza granice Polski. Załogi poszukiwawcze z 40 państw na świecie działają razem właśnie po to, aby każdy skradziony samochód powrócił do swojego właściciela. Informacje o skradzionym pojeździe są przekazywane jednostkom poszukiwawczym we wszystkich krajach, w których działa system Lojack. - Najkrótsza akcja poszukiwawcza LoJacka trwała...minutę
To absolutny rekord, jeśtli chodzi o odzyskanie skradzionego pojazdu przez LoJacka. Skradziony samochód jechał przed autem ekipy poszukiwawczej LoJacka. W tym samym momencie właściciel zgłosił kradzież, moduł został aktywowany, a zdumiona ekipa zobaczyła, że ma auto tuż przed sobą! Złodziej został zatrzymany, a auto wróciło do swojego właściciela. - Złodzieje udają, że tracą przytomność, aby ukraść samochód.
Do znanych już sposobów kradzieży samochodów "na stłuczkę", "na usterkę" czy "na butelkę" dochodzi nowa metoda - poleganie na instynkcie człowieka do ratowania życia innej osoby. Złodziej udaje omdlenie w okolicy ruchliwej ulicy, a gdy jeden z kierowców zatrzyma się, by udzielić mu pomocy - zajmuje jego miejsce w aucie i odjeżdża z piskiem opon.