Pleszewcy policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy zajmowali się demontażem samochodów pochodzących z kradzieży z Niemiec, Francji i Polski. Kryminalni zlikwidowali cztery dziuple samochodowe na terenie gm. Gołuchów i gm. Ostrów Wielkopolski.
Funkcjonariusze zostali powiadomieni, że na terenie powiatu pleszewskiego porusza się samochód, który został skradziony w Niemczech. Policjanci natychmiast zebrali patrole i starali się wyśledzić skradzionego Mercedesa, szybko wytypowali miejsce, gdzie może znajdować się poszukiwane auto - trop prowadził do miejscowości w gminie Gołuchów. Kiedy policjanci przybyli na posesję, zauważyli tam zaparkowany samochód odpowiadający opisowi ze zgłoszenia.
Funkcjonariusze weszli na teren posesji i sprawdzili pomieszczenia gospodarcze, gdzie znaleźli częściowo rozebrane BMW o wartości prawie 300 tys. złotych. Udało się także zatrzymać na gorącym uczynku dwie osoby, młodych mężczyzn w wieku 20 i 27 lat.
Niedługo potem w pobliskiej miejscowości odnaleźli dziuplę samochodową, gdzie oprócz części samochodowych, znajdowały się także dwa samochody - Ford Transit skradziony na terenie Niemiec oraz Citroen DS4, który skradziono w Poznaniu. Na terenie posesji zabezpieczone zostały też urządzenia do zakłócania sygnału GPS.
Policja odkryła kolejne dziuple samochodowe, jeden na terenie gminy Głuchów, drugi na terenie gminy Ostrów Wielkopolski. Znaleźli tam karoserie 40 różnych marek, części samochodowe, karoserie, silniki i siedzenia, które pochodziły z pojazdów kradzionych w Polsce i za granicą. W związku ze sprawą zatrzymany został mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego.
Zatrzymano także 37-letniego mieszkańca Bolesławca, który podejrzany jest o kradzież Mercedesa. Mężczyzna był już notowany w policyjnych kartotekach.
Łącznie w tej sprawie zatrzymano pięciu mężczyzn. Jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży pojazdu, natomiast pozostali zarzuty paserstwa. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 10. Trzech zatrzymanych trafiło do aresztu.
opracowano na podstawie policja.pl
